Pani Krystyno
ta Callas będzie kultowa dla Ochu. Jestem pewien, że będzie ją Pani grała co najmniej kilkanaście lat. Szkoda tylko, że nie zrobiona na deskach Polonii, szczególnie kwestia wspaniałych monologów, gdzie widać Panią tylko z profilu, jakby tak ukradkiem, podglądając tylko. Pamiętam w powszechnym ten monolog z Panią en face, no normalnie ciarki po całym ciele. Pamiętam, że włączył się wtedy jednej pani telefon i na chwilę wszystko mi zespusła. Teraz też nie miałem szczęcią (pozdrawiam charczącą panią dwa rzędy dalej, mam nadzieję, że już lepiej)
Co do krzeseł, jak na mój ciężko chory kręgosłup, super!!! są twarde, sztywno trzymają plecy i nie dadzą zasnąć, nawet gdyby się chciało. Troszke słabo oznaczone, bo cały czas musiałem informować, że siedzę, w rzędzie takim, i że numer 20 to z drugiej strony.
Bardzo się cieszę z tej Callas, bardzo.