Ten wpis antykościelny bardzo niesmaczny. Po co to? Księża mówią swoje, ateiści swoje. Nikt nikomu nie broni i nie zmusza do słuchania. Kościół od zarania opowiada się za rodziną i małżeństwem i to jego prawo.
Tak jak ktoś spoza Kościoła ma prawo żyć "na kocią łapę" z ojcem pięciorga dzieci z dwóch poprzednich związków. A jeszcze ktoś ma prawo napisać o tym w felietonie w piśmie dla kobiet.
Jestem bardzo Panią rozczarowana.
DK