Gratulowała nam Pani Filharmonii. Pękałam z dumy, siedząc na widowni, podczas styczniowych "Piosenek z teatru". U nas, w kwestii filharmonii, wrze od dawna. Architekci narzekają na niepraktyczną fakturę, Szczecinianie na bryłę - wielu przypomina konstrukcję kartonową, a mnie fascynuje wnętrze. Najbardziej akustyka. Uważam, że jest świetna! Średnio raz w miesiącu bywam na przeróżnych koncertach. I kiedy w sali kameralnej słucham brzmienia steinway'a, jestem w siódmym niebie. Wspaniale menadżeruje nasza pani dyrektor. Tyle znakomitości już nas odwiedziło, wiele jeszcze ma w planie. I jak tu się nie cieszyć? A teraz, gdy doceniono projekt i przyznano w Barcelonie nagrodę im. Miesa van der Rohe, wcześniej Grand Prix Prezydenta RP i inne: http://filharmonia.szczecin.pl/nagrody_dla_filharmonii i zaczęlo być głośno w mediach ogólnopolskich, może przestaniemy być kulturalnym dzikim zachodem? Oby!
Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie i życzę serdecznych ludzi wokół.
Marzenna