Kochana Pani Krystyno!
Bardzo dziękuję za wczorajszą „Białą Bluzkę”. Nie był to mój pierwszy raz, i mając porównanie, mogę powiedzieć, że jak zawsze było świetnie. Mimo kłopotów zdrowotnych, o których Pani pisała, zagrała Pani na 1000%. Wyobrażam sobie, że energia i przyjemność przekazana widzom przy „Orszakach…” musiała być dla Pani wyzwaniem zdrowotnym. Należy się Pani za to ogromny szacunek. Czułam się doceniona i ważna, bo przecież mogła Pani np. odwołać spektakl, co bym oczywiście zrozumiała. Na Panią zawsze można liczyć. Chciałam nawet to Pani powiedzieć wczoraj przy Amaristo, ale będąc w kontemplacji pobluzkowej za późno zorientowałam się, że Pani to Pani, zresztą nie chciałam męczyć i przeszkadzać. Nawiązując do orędzia pana Krzysztofa Warlikowskiego dla mnie jest Pani Mistrzem dla Teatru.
Z okazji zbliżających się Świąt życzę zdrowia, zdrowia, zdrowia. Proszę dbać o siebie!
PS. Akcja z zakupem foteli bardzo mi się podoba. Nie mogę doczekać się szczegółów.
Ostatnio w luźnej nocnej dyskusji z koleżanką na temat skąd można by pozyskiwać pieniążki dla teatru , wyszło nam, że może jakiś ekskluzywny serial teatralny internetowy? Np. 10-15 minut serialu kręconego w Ochu czy Polonii raz na 2 miesiące dostępnego w internecie za sms?
Zresztą pomysłów wokół Pani jest pewnie sporo, więc niech się Pani o to nie martwi. Zdrowie najważniejsze. A nie wątpię, że pieniążki na nowe fotele szybko się zbiorą.
„Wieczór fOCHu’ był bardzo sympatyczny. Ciekawa forma, myślę, że potrzebna Czułam się bezpiecznie, żarty nie były niesmaczne, co często przy stand-upach się zdarza.
Pozdrawiam serdecznie