Szanowna Pani Krystyno,
Jestem 'swiezo' po obejrzeniu 'Konstelacji' na Broadway'u i chcialabym podzielic sie z Pania wrazeniami.
'Konstelacje' w Polonii widzialam w ubieglym roku i bylam zachwycona. Na broadway'owskie wybieralam sie glownie dla Ruth Wilson (ktora bardzo cenie), a przy okazji by porownac oba wykonania i....ta wersja z Polonii jest zdecydowanie lepsza! Broadway'owska rezyserowal Michael Longhurst, ktory rezyserowal tez 'oryginalna' londynska wersje, wiec pewnie Pani ja widziala. Gra aktorow byla taka troche na 'odczepnego' (to juz ostatnie przedstawienia, moze sa zmeczeni?) Samo przedstawienie w porownaniu z polonijnym wydalo mi sie 'suche' (muzyka w Polonii rzeczywiscie sporo daje), a i scenografia taka sobie.
Brawa dla pana Sajnuka, no i oczywiscie dla pani Seweryn i pana Maleckiego!
Za to po przedstawieniu byly tlumy dziewczyn/kobiet przed teatrem czekajace na autograf Jake'a Gyllenhaal'a , ktory gral role meska.
Jeszcze raz dziekuje za wspaniale przedstawienie,
Lucyna