Szanowna Pani Oficer,
No i wzięła i rozpracowała mnie Pani! A można wiedzieć od jakiego czasu Pani Oficer mnie...jak by to powiedzieć...no...od jakiego czasu Pani Oficer jest w posiadaniu wiedzy, że ja nie jestem artystką, lecz frustratką, i to jeszcze na dodatek sumienną? Od lipca 2013 czy może od lutego 2014?
My się możemy nie zgadzać ideologicznie, ale ja potrafię docenić poczucie humoru Pani Oficer. A dlaczego nagle tryb przypuszczający "dołożyłabym"? A Pani dokłada śmiało! Obawiam się tylko, że Pani Oficer, prawdopodobnie z przepracowania, nie jest na bieżąco z sondażami i jak zacznie dokładać pozostałych frustratów, to długi weekend może okazać się za krótki jak ten...no, wie Pani, co tam w tym kiblu w Dżakarcie napisali, co Pan Minister mówił. A wie Pani Oficer, że ja nawet Panią Oficer trochę lubię, za to poczucie humoru, normalnie Pani Oficer dzisiaj "made my day" i mogę nawet za Panią Oficer wznieść szklaneczkę (oczywiście do połowy pustą) czegoś mocniejszego, odpowiednio drogiego, żeby nie obrazić Pani Oficer. Nie zmienia to faktu, że, excuse moi, mojego laptusia i pendrajwa nie oddam za żadne skarby świata!
Tak mi dopomóż Szefowa tego forumu oraz wszytkie Druhny. Precz z komunOM!
Małgorzata M.
