Szanowna Pani,
dziś czwarta rocznica powstania Och-teatru, miejsca w którym po raz pierwszy moje serce zapłonęło miłością do teatru w ogóle. Wcześniejsza sympatia i fascynacja tą sztuką zamieniła się w szaleńcze zakochanie.
Nigdy nie zapomnę tego wakacyjnego wieczoru, gdy po raz pierwszy obejrzałam tam "Białą Bluzkę". Prawdziwe katharsis zdarza się ponoć niezwykle rzadko, albo i nigdy. Ja - dzięki Pani, dzięki pracy wszystkich ludzi z Fundacji - miałam okazję tego doświadczyć.
Taki dzień to okazja, by napisać parę słów podziękowania w stronę osób, którym zawdzięczam tak wiele.
Od czasu "Białej Bluzki", sprzed tych około dwóch lat, udało mi się zobaczyć już kilkanaście spektakli, które powstały w Pani teatrach, ile to chwil wzruszeń, uśmiechu, ile emocji... Bywam na spektaklach zawsze, gdy odwiedzacie Państwo Wrocław, a kiedy tylko możliwości mi pozwalają jadę do Warszawy, by znowu udać się w te wyjątkowe i ważne dla mnie miejsca, jakimi są Och i Polonia.
Serdeczne podziękowania dla Pani, Pani Marii Seweryn oraz wszystkich ludzi, dzięki którym powstanie i funkcjonowanie Ochu jest możliwe. Jestem ogromnie wdzięczna za wielką pracę i serce, które wkładacie Państwo w rozwój tego teatru. Życzę wszystkiego najwspanialszego!
Pozdrawiam,
Agata J.