Tatarak, słów kilka od serca.

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Tatarak, słów kilka od serca.

Postprzez igulec33 Śr, 27.11.2013 22:14

Pani Krystyno.
Chodzę do hospicjum. Na wczorajszym szkoleniu z psychologiem usłyszałam: Obejrzyjcie Tatarak. Początkowo nie zapałałam entuzjazmem. Oglądałam ten film kilka lat temu. Byłam jeszcze dzieckiem, nic nie rozumiałam. Myślałam wtedy: wszystko bez sensu, bez ładu, bez składu, e tam... Teraz też jestem dzieckiem, 19 lat to wciąż jak na receptę. Ale dziś jestem dzieckiem, które ma pasję i wspomnienia, których nie miało kilka lat temu.
Zabrałam się dziś za film. Kilka razy płakałam. Kilka razy zatrzymywałam i cofałam o kilka minut. Kilka razy zatrzymywałam oddech w piersiach. Aż wreszcie, po tej niecałej półtorej godzinie, stwierdziłam, że wreszcie do niego dorosłam.
Odnalazłam w filmie trzy istotne rzeczy.
Po pierwsze - aktora jako człowieka, przed którym stoi najtrudniejsze na świecie zadanie - pokazanie swych emocji jak na tacy. Moją pierwszą pasją jest teatr. Zaprzedałam mu duszę i całą siebie. To największa miłość mojego życia.
Po drugie - śmierć, która przecież w hospicjum jest wciąż obok. Widziałam oczy osób, z którymi codziennie zmierzam do ich osobistego końca świata.
Po trzecie - siebie w pani monologach. Niecały rok temu los zabrał mi kogoś bliskiego. Rak.

Dziękuję pani za pani aktorstwo, wrażliwość, piękno, dojrzałość, mądrość. Za pani życie. Za to, że mogę się od pani tyle uczyć. I za odwagę. Za odwagę najbardziej.
nad życie: życie i teatr.
igulec33
 
Posty: 25
Dołączył(a): Śr, 27.11.2013 22:03

Re: Tatarak, słów kilka od serca.

Postprzez Krystyna Janda Cz, 28.11.2013 22:41

Jak dobrze że spotkałam w życiu ten list. Bardzo, bardzo, bardzo dziękuję. Z bliskości.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja