Dobry wieczór. Trafiłam jak zwykle przypadkowo, w wieczornych moich podróżach w sieci, na rzecz niezwykle wzruszającą. Mimo, że dobre kino radzieckie pamiętam z racji swojego wieku jak przez mgłę, oglądając ten króciutki fragment spotkania aktorów z rozrzewnieniem rozpoznaję twarze kiedyś mi znane. Szkoda, że trudno dziś wrócić do tamtych filmów. Na jakiejś kasecie VHS mam jeszcze "Lecą żurawie", ale szukałam kiedyś, w rozmaitych wypożyczalniach filmu "Dworzec dla dwojga" (jeśli dobrze zapamiętałam tytuł) na próżno.
Jeśli będzie chwilka (5minut) gorąco polecam zobaczyć N.Karaczencowa śpiewającego swoim kolegom aktorom "I iunost aktierskaja" (nie potrafię wstawić cyrylicy). Poruszające.
http://www.youtube.com/watch?v=uFO1LjmuaMY
Pozdrawiam
Alina
ps. A może ta piosenka jest Pani znana, i może wie Pani czy ktoś w Polsce ją wykonuje z polskim tekstem?
ps.ps. Może to dziwne wydawać się Pani, że napisałam w takiej sprawie. Otóż od lat zaglądam na Pani stronę i czytam Dziennik, śląc uśmiechy życzliwości. W ten sposób stała się Pani osobą mi w pewien sposób bliższą ( nie mogę napisać bliską, bo to zakrawałoby na histerię z mojej strony ), choć nie ma Pani pojęcia o moim istnieniu. I kiedy dziś trafiłam na to nagranie w sieci od razu pomyślałam, że chciałabym się nim z Panią podzielić. W taki sposób właśnie wreszcie się zarejestrowałam i napisałam. Jeszcze raz pozdrawiam.
Znalazłam jeszcze teledysk do tek piosenki http://www.youtube.com/watch?v=IPOIuk__GSA