Obiecałam zaprezentować efekt końcowy po małym liftingu mieszkania. Baza już jest. Na razie stoją puste meble. Został mi jeszcze przegląd jakichś 100 - 120 kg mojego dotychczasowego życia, zabezpieczonego w workach na czas remontu w mieszkaniu moich rodziców. Zastanawiam się, gdzie ja to wszystko wcześniej pomieściłam. Spora część na pewno zostanie poddana segregacji, jak w życiu. Ale miło mi, że gdzieś w ferworze codziennych obowiązków i zadań do wykonania, mam okazję zobaczyć gdzieś Panią, zupełnie przez przypadek w mediach: a to w Hali odlotów w TVP Kultura kilka dni temu, albo dzisiaj rano w Dzień dobry TVN. Mam wrażenie, że Bozia stara mi się w ten sposób umilić wytężony czas obowiązków i emocji.
Życzę Pani dobrego czasu.
Pozdrawiam.
Ada Pasiniewicz
PS. Zamieszczam kilka zdjęć: