Szanowna Pani Krystyno,
napisała Pani: To, że chwila, minuta, dzień, może tak wiele zmienić, przy pozorach niezmieniania niczego. I im bardziej zmieniają mnie i moje myśli chwile, tym bardziej chce wracać do starych miejsc, chwil, ludzi, wrażeń, filmów, wierszy, przyzwyczajeń.
Miewam to poczucie, ale z każdym dniem uczę się, że idealizuję przeszłość, że to się wydaje, że było piękniej, zgodnie z zasadą – wszędzie nam dobrze, gdzie nas nie ma. Tak samo jest z czasem. Ale od kiedy nie ma ze mną ukochanej osoby staram się żyć tu i teraz, choć przyznaję, że to nie jest prosta rzecz.
Kiedyś widziałem, jak opowiadała Pani, że najbliżsi współpracownicy Panią zawiedli, mówiła to Pani z drżącym głosem. Mam nadzieję, że to już się nie zdarzy i że to nie kolejny zawód na bliskich.
Obejrzałem ostatnio Żółty szalik. Wstrząsający. Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie
S.K.