Dobry wieczór Pani Krystyno
Byłem ostatnio w Och-Teatrze z Klaudią na spektaklu pod tytułem "Biała bluzka". Bardzo mi się podobała ta sztuka. Cudowny śpiew wypływający z Pani ust, aż dreszcz przechodzi przez ciało. Choć szczerze powiedziawszy zasmuciła mnie schizofreniczna postać, w którą Pani się wcieliła. Na początku nic nie rozumiałem z niej, bo byłem zaaferowany Pani głosem. Po paru chwilach dotarło do mnie, jak bardzo ludzie mogą być samotni (piszą do siebie samych, piją za dużo, widzą Świat w innych barwach tęczy, czy raczej szarościach tęczy). Otoczenie nie rozumie takich ludzi, raczej nie potrafi zrozumieć dlaczego "oni" się odgradzają. A tak nie jest, poprzez odizolowanie siebie dają sygnał, znak, że potrzebują wsparcia.
Podziwiam Panią za wszechstronny talent, jest Pani naszą GWIAZDĄ z NIEBA w pełnym tego słowa znaczeniu. Jest Pani aktorką, która idealnie w każdej roli potrafi odzwierciedlić uczucia danej postaci,
a jest to też po części i Pani wewnętrzny ogień, który drzemie w duszy.
Jak tylko czas mi pozwoli będę chodził na wszystkie Pani spektakle.
PS. Mam małe pytanie: Wybieram się na spektakl pt: "Kontrakt", chciałbym podarować Pani Marysi kwiaty Tylko mam mały problem. Nie chciałbym jej urazić jakimś błahym bukiecikiem. Czy mogłaby
Pani mi podpowiedzieć jakie kwiaty lubi Pani Marysia?
Pozdrawiam Maks