Wiadomość z folderu: "marzenia".
Otóż moim niespełnionym marzeniem było zobaczyć Panią Krystynę w teatrze "na żywo". I właśnie wczoraj marzenie się spełniło. Pani Krystyno! Dziękuję za wczorajsze spotkanie, za wspaniałą grę, za wprowadzenie nas - widzów w zagmatwany początek weekendu przesympatycznego towarzystwa. Na dłuuuuuugo w pamięci pozostanie we mnie magia teatru, Pani charyzma, wysoki profesjonalizm całego zespołu. Życzę zdrowia, wielu wspaniałych przedsięwzięć aktorskich i artystycznych. No i skoro marzenia się spełniają, to pożegnam się:" do zobaczenia!". Pozdrawiam z Poznania.
PS. Gdy po spektaklu pomachała Pani ręką w kierunku widowni miałam wrażenie, że swój piękny uśmiech skierowała Pani dokładnie do mnie, w XIV rzędzie na parterze, strona lewa nr 11.
Danuta