Pani Krystyno,
dziękuję, dziękuję za wszystko. Dzisiejszy wieczór przerewelacyjny. Po zakończeniu, kiedy zeszła Pani ze sceny, chciałam podejść, podziękować, ale stres mną zawładnął, stwierdziłam, że może Pani jest zmęczona, może nie wypada, niestety.
W przyszłym tygodniu "Biała bluzka" po raz czwarty. Nie mogę bez niej wytrzymać nawet miesiąca.
Serdeczne pozdrowienia.