kotki....

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

kotki....

Postprzez Inka Śr, 24.10.2012 10:01

Droga Aktorko!
Jaki fajny ten ostatni Pani post....Tamte czasy to takze moje życie i borykanie się z codziennością....Kto dzisiaj to pojmie ? Brak papieru toaletowego ? W kioskach kilka egzemplarzy tygodników, więc konieczny był stały abonament (też nie zawsze dostępny)...Jeden gatunek sera ? Z mięsa i wędlin (na kartki) załapywałam się na ochłapy - po pracy tylko tyle było (nie miałam czasu stać od rana..)...Podobno wszystko szło do ZSRR....Córka (4-letnia) pytająca : mamo, co to jest BOMBONIERA (bo gdzieś usłyszała) ?
A teraz co mleczka dla kotków : podobno tylko małe kotki powinny je pić...Potem kotki tracą enzymy, które pozwalają dobrze trawić mleko !
Jako ssaki jesteśmy chyba jedyni, którzy jako dorosłe osobniki piją mleko...
Kiedy ogladam filmy przyrodnicze (Nationale Geografik,Animal Planet) - to faktycznie samice krótko pozwalają się ssać - kiedy młode nieco podrosną są przeganiane...I muszą jeść mięsko (kotowate), lub roślinki - np.antylopy itp.....Więc chyba jest coś na rzeczy.
Ściskam (tak!)serdecznie Pani zwierzątka ! :lol: Oraz ich WŁAŚCICIELKĘ-PRZYJACIÓŁKĘ. :D
Inka
 
Posty: 176
Dołączył(a): Śr, 09.03.2011 16:55

Re: kotki....

Postprzez Krystyna Janda Śr, 24.10.2012 21:30

I u mnie w domu i pod teatrem kociarnia wieczna młoda i stara, co kto pije już nie kontrolujemy. Na puszce napisane mleko dla kotów , więc może to jakieś przysposobione, bo koty je lubią wyjątkowo. Ukłony. Wszystkiego dobrego . Ser był żółty , biały, topiony, tyle. Wody mineralnej na lekarstwo, za to chleb był socjalistyczny glinowaty , do dziś mam do takiego mniej puszystego sentyment.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja