Dobry wieczór Pani Krystyno,
bardzo dziękuję za dzisiejsze popołudnie, było bardzo udane pod wieloma względami:
po pierwsze była Pani, a to najważniejsze i jak zwykle ładna, elegancka i subtelna,
po drugie sztuka bardzo udana, taka lekka, życiowa i śmieszna,
po trzecie tłum ludzi, cisza jak makiem zasiał, a jeden Pan z tłumu uciszał innych co nawet szeptem wymieniali reakcje ze spektaklu. Innymi słowy: reżim w teatrze ulicznym,
po czwarte najpierw straszna ulewa o 16 a potem śliczna pogoda o 17, czyż to nie magia teatru, nawet pogoda się dostosowuje do potrzeb tłumu,
po piąte to bardzo przystojny jest ten młody aktor gruzińskiego pochodzenia i co ważne mówi piękną polszczyzną, ale jego towarzyszka także urocza, naprawdę bardzo ładna para sceniczna.
Pani Krystyno jest Pani bardzo delikatną i wrażliwą osobą, tak pięknie dziękowała aktorom za grę oraz Marysi za przygotowanie całego spektaklu, że aż miło było posłuchać. Mówiła Pani bardzo krótko, bardzo krótko a ja lubię Pani słuchać, słuchać, słuchać.
P.S. Wybieram się niedługo na „Trzeba zabić starszą Panią”. Proszę mi podpowiedzieć, jak można dostać się na spektakl „32 omdlenia”, bo bilety na wszystkie spektakle już sprzedane, szans na wejściówki nie ma.....a ja chciałabym obejrzeć przedstawienie. Jak to zrobić Pani Krystyno!!! Czy ma Pani jakiś pomysł?
Dobranoc, spokojnej nocy. Ewa.