Funkcje zamiennio-zastępcze...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Funkcje zamiennio-zastępcze...

Postprzez ada1972 N, 24.06.2012 08:54

Dzień dobry Pani Krystyno,

Pragnę Panią pocieszyć. Nie ma nic niepokojącego w tym, że czasami przedmioty codziennego użytku przejmują funkcje zamiennio -zastępcze.... Pilot do telewizora w torebce, to bardzo logiczne i praktyczne rozwiązanie. I niezwykle pomocne. Naprawdę. Można na przykład korzystając z niego zadzwonić, będąc gdzieś w drodze, by się upewnić, czy nie zapomniało się wyłączyć żelazka.... Niezwykle istotne w takim wypadku jest jednak, by osoba do której dzwonimy, nie przyłożyła żelazka do ucha, zwłaszcza, jeśli okazałoby się, że jednak go nie wyłączyliśmy.... Mnie też się zdarzyło, całkiem niedawno, podać pilot do telewizora mojemu chrześniakowi, kiedy poprosił o telefon komórkowy....To jest zupełnie normalne, Pani Krystyno.... Przedmioty domowego dostosowują się po prostu do naszych potrzeb.... :)

Miłej dzisiejszej niedzieli życzę, zwłaszcza z pewnym "R" w Och-Teatrze...

Pozdrawiam.

Ada P.
Avatar użytkownika
ada1972
 
Posty: 285
Dołączył(a): Śr, 29.02.2012 18:49
Lokalizacja: Dzierżoniów

Re: Funkcje zamiennio-zastępcze...

Postprzez Krystyna Janda Pn, 25.06.2012 14:03

Serdecznie pozdrawiam. Dziś w torebce mam - z rzeczy potrzebnych wszystko oprócz dokumentów które gdzieś zapodziałam z niepotrzebnych aż trzy flaszki perfum . Zadzwoniłam do domu : - Mamo nie mam dokumentów, czy nie widziałaś ich w domu? - Nie. Ale po co ci dokumenty. Co to, ktoś cię nie zna? A w telefonie masz wszystkie dane. Nie denerwuj się . PESEL umiesz na pamięć i NIP. Urocza mamusia.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja