Dzień Dobry Pani krystyno
W czytaniu Dziennika cofnęłam się dziś do 07.09.2002 r., tak zupełnie przypadkowo, na chybił trafił. Po raz kolejny uśmiałam się do łez. Pomyślałam sobie, że gdyby Woody Allen kręcił film o Moskwie to miałby gotowy scenariusz.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Agnieszka