Pani Krystyno,
No i jak tu się dziwić naszemu Orłowi, że zgłosił się o pomoc do psychoanalityka, kiedy się dowiedział, że jest symbolem naszego kraju.... A mimo to, wciąż z nami jest, chociaż nie raz jest świadkiem wszelakich absurdów.... Więc może jeszcze nie wszystko stracone i jest nadzieja.... Czego Pani i sobie życzę.
Pozdrawiam i życzę zdrowia oraz uśmiechu, mimo wszystko.
Ada