Pani Krystyno!
Już po Weekendzie z R...a właściwie z KJ. Zabawa świetna! Śmiechu co nie miara..no i Pan Machalica "odmieniony"...obłęd!Znowu wzbogaciłam się o kilka dodatkowych godzin życia:)Dzięki wielkie dla całego zespołu. Trochę ten mój wyjazd odbył się na wariackich papierach ale ostatecznie udało mi się dotrzeć i cieszę się z tego bardzo. Strasznie miło jest widzieć Panią na scenie taka radosną, mam nadzieje, że poza sceną jest podobnie i tego Pani życzę. W sobotę poraziła mnie pewna wiadomość. Otóż Festiwal Opener rozszerza w tym roku horyzonty i w tegorocznej edycji oprócz projektów muzycznych można będzie również uczestniczyć w sztuce teatralnej. Strasznie podoba mi się ten pomysł a spektakl Pana Warlikowskiego "Anioły w Ameryce"....no cóż, już się nie mogę doczekać. Ciekawa jestem jak takie zmiany wpłyną na festiwal....Fajnie byłoby zobaczyć kiedyś np. Och w takich okolicznościach przyrody:)
Pozdrawiam serdecznie