Dzień dobry Pani Krystyno,
jestem już po spektaklu „Weekend z R” i moje wrażenia są niesamowite Było super wesoło, miło i komediowo. Niezła zabawa i dużo humoru sytuacyjnego. Świetna fabuła i super role wszystkich aktorów. Tyle bieganiny i zamieszania w związku z wizytą przyjaciółki głównej bohaterki. Bardzo ciekawie rozegrana intryga mieszkańców wili oraz to zagmatwanie z kolorami pokojów i ich miejscami noclegowymi. Gra aktorska naprawdę fascynująca, a ile energii pochłaniała taka bieganina po scenie i temperament każdego z nich, tego już nie wspomnę. Bardzo udana rola Pana Piotra Machalicy, rewelacja. Jego niespodziewane dla wszystkich pojawienie się w willi pełnej intryg, rozpoczęła tak naprawdę interesujący wątek sztuki. Wszyscy na „R” . Bardzo mi się podobało to przedstawienie, ładna aranżacja wnętrza, ciekawe postaci bohaterów sztuki oraz całkowity brak nudy, to cecha charakterystyczna sztuk w Pani teatrach. Gratuluję kolejnego, bardzo dobrego spektaklu. Pani Krystyno, jest bosko !!!
Tak na koniec to chciałam dodać iż jest Pani osobą o dużej podzielności uwagi, gdyż bardzo reaguje Pani na to co dzieje się na widowni, a także musi koncentrować się na wątku swojej roli. A wiem to stąd, iż zdarzyło mi się nieco głośniej skomentować bieg sztuki na scenie i reakcja Pani była błyskawiczna, aczkolwiek bardzo dyskretna, choć obawiałam się, postąpi Pani ze mną jak z tymi Paniami tłumaczkami językowymi na innej sztuce . Ale była bo moja bardzo spontaniczna reakcja na temat tego co dzieje się na scenie i dałam upust swemu zadowoleniu i dobremu biegowi sztuki. Dziękuję Pani.
Sztuka jak najbardziej godna prezentacji za oceanem. Wierzę, że zostanie dobrze przyjęta przez tamtejszą publiczność i odniesie równie dobry sukces jak u nas w Polsce.
Dziękuję za olbrzymią dawkę śmiechu i dobrego humoru na resztę dnia.
P.S. Bardzo się cieszę, że będzie w tym roku także teatr ulicy na Placu Konstytucji i wszystko będzie jak za dawnych czasów.
Pozdrawiam bardzo serdecznie, życząc wesołych i spokojnych Świąt, pełnych miłości i ciepła rodzinnego, Ewa.