Pani Krystyno,
mam nadzieję, że premiera Mayday pachnie sukcesem a sprawy nieco się "uczesały". Chcę bowiem wrócić do tematu forum( nawet, jeśli dziś będzie to drugi grzyb w barszczu, i nawet jeśli właśnie w tej chwili zasłania Pani rękami jednocześnie usta, uszy i oczy, a w myślach krzyczy: nie chcę, nie chcę, nie...). Trudno. Muszę.
Muszę powiedzieć, że decyzja o "odpuszczeniu" jest błędem. Uważam, że dużym.
Chciałabym, żeby wyobraziła sobie Pani, że oto fotele Polonii ktoś zaczyna notorycznie zanieczyszczać...że jest mokro i...Czy i w tej sytuacji poradziłaby Pani publiczności, żeby uzbroiła się w płaszcze przeciwdeszczowe?
Nie da się tak, Pani Krystyno.
Tę radę odebrałam jako lekceważenie wszystkich, którzy od lat są gośćmi Pani "internetowego domu" a od miesięcy sygnalizują problemy na forum. Problemy, które na innych forach od ręki rozwiązują administratorzy. Zgodnie z panującymi zasadami i bez konsultacji z właścicielami, bo po co?
Forum się dusi. Stare, świetne tematy stają się martwe. Ludzie odchodzą. Wielu już odeszło.
Pozdrawiam.