Wassa mrozi,Wassa grozi ale...Wasi żal :(

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Wassa mrozi,Wassa grozi ale...Wasi żal :(

Postprzez Patrycja_Ptaszek N, 19.02.2012 18:56

Kochana Aktorko!

Ogromnie dziękuję za sobotnią Wassę...Wam wszystkim. Boże jak ja Was lubię. Napięcie-w trakcie,ból głowy i noc z głowy-po. Piękny spektakl. Mroczny, obnażający, "chory". Pani kreacja magnetyczna, momentami się bałam. Ten ton, powolne wydobywanie z siebie słów poprzedzone niby groźnym spojrzeniem, a zarazem jakaś taka tajemnicza ta twarz. Taka widząca-nie widząca. MUZYKA! Budowała emocje i to wspomniane napięcie. Uwielbiam jak mnie spektakl tak totalnie pochłonie i wciągnie do środka...Bardzo żałuję,że nie mogłam dzisiaj pójść. Nawet jeżeli potem się przewracam z boku na bok całą noc. Chwała Wam wszystkim.

W piątek obejrzałam "Sponsoring". Rozłożyły mnie na łopatki "martwe liście", pierwszy dźwięk gitary dreszcz przeszył,po chwili pomyślałam -nie,no gdzie...ale to było TO. Pewnie za sprawką Pawła Mykietyna. Poruszający film...najmocniej Juliet Binoche, d o s k o n a ł a. Ona jest w tym filmie głównym ogniwem. Ona i jej życie, tak myślę. Najbardziej mnie wzięła (prawie na mokro) przedostatnia scena - kolacja z szefem męża...Chyba wszystko się kumuluje w tej scenie.

Uściski przesyłam
PePe
Avatar użytkownika
Patrycja_Ptaszek
 
Posty: 69
Dołączył(a): N, 31.07.2011 10:26
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wassa mrozi,Wassa grozi ale...Wasi żal :(

Postprzez Krystyna Janda N, 19.02.2012 22:41

Serdeczności.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja