Droga Pani Krystyno,
Bardzo dziękuję za dzisiejsze spotkanie...
Było w jakiś sposób wyjątkowe..., choć przynajmniej jedno pytanie powraca niezmiennie, jak bumerang - "skąd Pani czerpie siłę", a ja od zawsze patrzę na tę Pani silę z podziwem.. I jeszcze na tę radość z życia.. Kiedy się rozglądam wokół, myślę, że wielu ludziom jej brakuje.. Zapewne by ją Pani miała, nawet będąc księgową I jak się na Panią patrzy to wydaje się, że wszystko jest możliwe..
A w kwestii szefów/szefowych, ja miałam zawsze szczęście do bezpośrednich przełożonych z serdeczno-przyjacielskim podejściem.... I moja nowa szefowa /w mojej nowej pracy/ wygląda na to, że też zmierza
w tym kierunku
A książka, jak to jest z drugiej strony lustra... powinna trafić w ręce Rządu/Ministerstwa/Miasta...
Bardzo ładnie Pani wyglądała /w sukience o pięknym kolorze/...
A oto dokumentacja: