Ostatni tydzień sierpnia spędziłam na Malcie. Bardzo ciekawa i piękna wyspa, z charakterystycznymi dla siebie skalistymi wybrzeżami.
To na pewno raj dla tych, którzy nurkują, a poza tym wiele tam interesujących miejsc do zwiedzenia, to dla tych, tak jak ja, którzy wolą coś zwiedzić.
Przesyłam Pani trochę zatrzymanych w kadrze wakacyjnych chwil.
Stolica Malty, Valletta
Mój mały zwyczaj fotografowania teatrów w każdym mieście, powoli staje się tradycją
"Spokojne miasto" Mdina, zwana klejnotem w maltańskiej koronie
Chwila w miejscowej wytwórni szkła
Chyba oszalałabym mając Pocałunek w pokoju na ścianie...
albo jeszcze lepiej -
Na sąsiadującej z Maltą wyspie Gozo - krótki rejs w jaskiniach skalnych
Słynne Błękitne okno
Można i tak...
A otaczał nas taki widok
Jeszcze na koniec, dwa zdjęcia "przydomowe", bo z naszej miejscowości
Warunki uliczne nie sprzyjały kupowaniu...
Jedyne co ciężkie było do zniesienia, to klimat… Jest koszmarnie duszno, a do tego przeraźliwie zimne klimatyzacje. Niezbyt wskazany zestaw dla kogoś ze słabszym zdrowiem albo dzieci.
Chciałabym podzielić się z Panią jeszcze jednym wakacyjnym wspomnieniem.
Koniec lipca upłynął z kolei pod znakiem moich ulubionych Włoch. Wróciłam tam po kilkuletniej przerwie, jednak teraz pierwszy raz, tak jak sobie marzyłam, na dłużej do Toskanii. Głównymi punktami wyjazdu były Piza, Siena, Lukka i, znana już mi, Florencja.
W Sienie i Lukce po prostu się zakochałam… Przepiękne miejsca, z wyjątkowym klimatem… Strasznie bym chciała jeszcze tam wrócić.
Na toskańskich wakacjach nabrałam jakiejś nowej energii i optymizmu. Cudownie.
Jednym z głównych punktów pobytu była również Elba. Czy miała Pani okazję tam kiedyś być? Niestety pogoda nie sprzyjała zbyt długim spacerom. Deszcz, jak ktoś się tam zarzekał, spadł pierwszy raz od 30 lat, w co jakoś trudno mi uwierzyć. Okropnie szkoda, w końcu to niesamowicie piękna wyspa, a cała ociekająca deszczem i tonąca we mgle, nie przedstawiała się zbyt atrakcyjnie. Może jeszcze kiedyś…
To był intensywny wakacyjny czas w rozjazdach. Bardzo to lubię. Pozdrawiam serdecznie, wciąż jeszcze wakacyjnie i życzę aby i Pani mogła się jeszcze trochę pouśmiechać do wakacyjnych wspomnień.
J.
