przemyslenia.....

[Piotr z Florydy]

Dzien Dobry Pani Krystyno!
Po pierwsze - ciagle tu jestem i ciagle czytam i zagladam i oczywiscie z boku sobie po cichutku przypatruje sie wszystkiemu. Jestem pelen podziwu i wrecz oslupiony tym, ze ktos moze marnowac tak cenny czas swoj, jak i wszystkich tu zagladajacych na jakies osobiste problemy czy tez niedociagniecia, ktorych zakonczen szuka w swietle publicznych (chociaz nawet nie wiem czy to prawda) lub nie swoich wlasnych spraw. Dlaczego? Po co?
Zajmij sie osobo swoimi rzeczami! jesli ci zalezy na zrobieniu czegos - to zamknac gebe i do roboty, bez oglaszania wszem i wobec ze ci sie nie podoba....
Zaczynam tu wyczuwac jakas straszna agende, ktorej podstawy (korzenie) musza byc z dawnych lat....
Smutno mi, ze jedna osoba moze zamecic tak ogromny krag osob, ale to jest wlasnie jej cel, wiec nie dajmy sie!
Szczerze mowiac sformulowanie ze "Janda bierze wszystko dla siebie i dla corki na lakiery do paznokci" rozbroilo mnie! Do tej pory sie smieje, ale to nie o to chodzi!
Moja rada - do T. (bo mi tez ten smutny i glupi zarazem pseudonim nie podoba) ZAMKNIJ SIE i jesli chcesz sie czegos dowiedziec - to zdo roboty a nie czekasz na podanie wszystkiego na talerzu!

OK - tyle goryczy wystarczy!
Chcialem tylko powiedziec ze udalo mi sie zobaczyc "Weisera" i "Pare osob ..."
Jestem pod wrazeniem! Poczulem sie jak w domu. Tak jakby nagle wszystko dzialo sie kolo mnie.....
A u mnie to plaga pajakow bananowych - sa na kazdym drzewie, wielkie jak reka w pajeczynie, ktora jest 3D - przysiegam to wyglada jak film sci-fi. Wszyscy chodza w kolo i omijaja, a ja jak ten glupi co dzien rano, kiedy wyprowadzam swoje psy na spacer, przygladam sie im z ogromnym podziwem i szukam co nowego sie pojawilo....
Pani Krystyno - pozdrawiam serdecznie, nieustannie grajac w lotka z mysla o milionie dla Pani, jak i ciagle czekajac na Pania tu na Florydzie.

[Krystyna Janda]

Floryda mi się marzy nawet z pająkami. Pozdrawiam.