Widzialam wczoraj Pania na scenie, gdzies w kosmosie na odleglej planecie.
"Jestem tragik, ale magik".
Poszlam spac po trzeciej, obudzilam sie o szostej. Gula w gardle ciagle trzyma.
"Forum". Nie wiem, co napisac... "Nerwy w strzepach".
Dziecko: "Mama, jestes ok? Dobrze sie czujesz?"
"Marmolada w proszku. Wez sie w garsc".
"Kriss, jest mi smutno", ze juz dzisiaj.
"Bilety na kolej".
Dziekuje, M.