"Pogoda w Moskwie jest dobra, nie ma cholery, lesbijskiej miłości też nie ... Brrr! Sama myśl o tych osobach, o których pan do mnie pisze, budzi we mnie mdłości, jakbym zjadł zgniłą sardynkę. W Moskwie ich nie ma - i cudownie." - pisał Czechow do swojego wydawcy w 1895 r. Humanista od siedmiu boleści - pomyślałam i wszystkie jego dzieła wylądowały w piwnicy Całkowita niełaska trwała aż do chwili, gdy zobaczyłam na scenie "32 omdlenia" i zrozumiałam, że na jednym razie się nie skończy. Dałam się zaczarować i ratunku nie ma, za co serdecznie dziękuję. Ostrzę zęby na kolejne, jesienne odsłony
Aha, byłabym zapomiała - dzięki Pani zamieniam chód dragona na coś bardziej kobiecego i chociaż opór materii jest spory, to może jest nadzieja, i nie polegnę na szpilkach, których dobijając 40-tki nie odważyłam się nawet kupić
Ukłony,
Alisa