Pani Krystyno, poczekałam aż film pojawi się w moim ukochanym Klubie Filmowym na terenie Stoczni w Gdyni - stare kino z klimatem. Pojawił się, byłam dziś, obejrzałam i... nie mam pojęcia, gdzie Pani tam wystąpiła!? Nie rozpoznałam!! W którym momencie??
Film pokazuje ważną historię, którą znam od mamy, z historii i z mediów. Warto go obejrzeć, ale moja jego ocena jest średnia... Jakoś do mnie nie przemówił.
Uśmiałam się też trochę, kiedy zobaczyłam na końcu w szybie wspaniały plakat hipermarketu REAL - coś niesamowitego! Aż mnie dziwi, że nikt tego nie zauważył z produkcji, bo całe kino od razu zaczęło komentować i szeptać na ten temat
Pozdrawiam ciepło w ten zimny, deszczowy dzień, a raczej wieczór
M.