Kochana Pani Krystyno,
W kontekście BB przesyłam:
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Biała bluzka" i Krystyna Janda na scenie DMiT w Zabrzu
Grażyna Kuźnik, 2011-02-05
W Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu wystąpi dzisiaj Krystyna Janda w znanym spektaklu Agnieszki Osieckiej "Biała bluzka", opowiadającym o życiu zwykłych ludzi podczas stanu wojennego. Zyski ze spektaklu wspomogą Dom Hospicjum Cordis w Katowicach. Aktorka uważa występ na ten cel za wielki honor.
Trzeba przyznać, że sztuka Osieckiej była kiedyś wielkim skandalem, a i dzisiaj porusza trudne tematy. Nie polityczne, lecz związane z sekretami życia osobistego sławnych ludzi. Autorka ujawniła zwłaszcza szczegóły biografii Elżbiety Czyżew-skiej, jednej z najbardziej popularnych aktorek PRL, jej problemy z alkoholem, matką i mężczyznami. Opisała miłość Elżbiety do działacza Solidarności, konspiratora, całkowicie oddanego swojej idei. Dodała fragmenty z własnych przeżyć, bo Osiecka i Czyżewska były ze sobą bardzo zaprzyjaźnione. Po premierze "Białej bluzki" w 1987 roku ta przyjaźń się skończyła.
Po latach Krystyna Janda i Magda Umer przygotowały nową wersję tego spektaklu. Dzisiaj publiczność Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu będzie mogła przekonać się, czy "Biała bluzki" zachowała swój blask i uniwersalną wymowę, trafiając w serca tych wszystkich, którzy nie mogą przystosować się do cudzych, narzuconych z góry reguł. - Osiec-kiej udało się zapisać stan ducha i umysłów młodych ludzi w tamtym czasie. Ludzi, którzy nie umieją żyć w Polsce stanu wojennego, nie mieszczą się w ramach tamtych ograniczeń. Nawet tych małych, stempelków, zaświadczeń, braku wolności, osobistej także - ocenia Krystyna Janda.
Kiedy wystąpiła w tym monodramie po raz pierwszy, sztuka od razu stała się sukcesem. Historia wrażliwej, pogubionej w rzeczywistości stanu wojennego Eli stała się bliska jej pokoleniu. Po latach Krystyna Janda spojrzała na tę postać z dystansem minionych lat.
Sztuka Osieckiej jest teraz właściwie spektaklem muzycznym z dziesięcioma jej najważniejszymi piosenkami i fragmentami materiałów filmowych.
To opowieść dla młodych, dla których stan wojenny jest zamierzchłą historią i dla starszych, pamiętających tamte absurdy i zagrożenia.
Nowy spektakl zachował klimat typowy dla Osieckiej, jej poczucie humoru, poezję i tragizm. Ale zmieniono niektóre piosenki. Pozostała jednak klasyka "Widzisz mała, jak to jest" czy "Wariatka tańczy". Ta ostatnia należy do ulubionych piosenek Krystyny Jandy.
www.katowice.naszemiasto.pl
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ja na BB już piątek, jak pisałam wcześniej..
Tymczasem zainteresowała mnie Pani bardzo swoim wpisem w dzienniku nt. "32 Omdleń" (opatrzonym zapisem foto z prób). Natychmiast zapoznam się z tymi trzema miniaturami składającymi się na "Omdlenia". Mam nadzieję, że wówczas poznam odpowiedź na pytanie skąd tytuł "Omdlenia"..
Opowieść o teatrze to bardzo smakowity kąsek dla widza, na pewno dla mnie. Do tego TAKA doborowa obsada Oglądam zdjęcia z prób.. i nie mogę się doczekać aż zobaczę ów spektakl na deskach Polonii.
Cieszę się, że zobaczę pana Jerzego Stuhra w Teatrze Polonia.
Nowy spektakl z Pani udziałem i Czechow czyli klasyka to prawdziwy rarytas.