Witam,
pani Skłodowska-Curie była niezłym ziółkiem. Będąc na wczasach na przełomie roku, zainteresowałam się tą kobietą. Nie wiedziałam, że jej córka również byłą noblistką. Smutno zginął małżonek pani Curie. Ciekawa rodzinka.
Cieszę się, że coś się szykuję i będzie można Panią zobaczyć w roli naszej noblistki.
Ja to jednak mam farta
pozdrawiam naukowo-sesyjne,
psychociocia