Kochana Pani Krystyno,
chciałam takie malutkie wyjaśnienie
Mózg to moja opiekun specjalizacji (czy w realu DR Ania).
Ja to Ogon
to taka idea że ona myśli (mózg) a ja chodzę za nią (ogon jest z tyłu ciała).
Troszkę jesteśmy "alternatywne".
codziennie "odgrywamy" scenki rodzajowe
A. wychodzi na korytarz i krzyczy na mnie "Ogon gdzie jesteś?"
Na co ja z drugiego końca korytarza "Mózg nadpędzam" i biegnę (bardzo poprawna polszczyzna, prawda?).
I jak sądze pacjenci sadzą momentami że znajdują się na innym oddziale nią są
ale w związku z naszymi małymi dziwactwami (mamy też inne) nas chyba lubią,
więc bierzemy/dostajemy tych co są:
1. roszczeniowi
2. marudni
3. złośliwi
4. meczący
5. (nad)gadatliwi
6. "niechciani" przez innych
i u nas jakoś mają się dobrze.
Załączam żeby wrzucić na stronę EK
w pełnej rozdzielczości, zmniejszy sobie Pani wedle uznania,
ale że to piękne zdjęcie nie miałam sama serca zmniejszyć
Co ja będę robić w niedziele w południe bez Warsztatów?
Chyba jakieś popołudniówki musicie zacząć grać
ah i jeszcze wiadomość na poranek przed lustrem:
..jeden z moich (dlaszych) znajomych (politolog)
był dziś na warsztatach
I po.. imputował mi że przeszła Pani operacje palstycze
bo tak dobrze Pani wygląda
a do tego on czytał o tym w prasie!
był tak przekonany że nie śmiałam mu przerywać...
amc
ps. Idziemy z Mózgiem i Móżdżątkiem (córka Ani, też Ania) jutro na Piosenki, a w środę na Przygodę.
A+A zabrałam też na premierę Weekendu z R. Bardzo były zadowolone. Mózg też Panią Móżdżątko (lat 16) "indokrtynujemy".