press

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

press

Postprzez nat Cz, 18.11.2010 11:57

Grunge i elektronika
Maciej Stempurski 18-11-2010

Hey, Och-Teatr, ul. Grójecka 65, bilety: 65 zł, rezerwacje: tel. 22 589 52 01, niedziela (21.11), godz. 20

Na koncertowej mapie stolicy coraz większą rolę zaczyna odgrywać nowa scena Krystyny Jandy. Na deskach Och-Teatru regularnie odbywają się występy ciekawych wykonawców reprezentujących różne gatunki, m.in. to właśnie tam grupa Kult nagrywała swoją akustyczną płytę dla MTV.

Najważniejsze jednak, że fani muzyki mają to miejsce wpisane do katalogu miejsc ulubionych. W niedzielę zagra tam Hey. Będzie to koncert niezwykły, bo usłyszymy także piosenki z pierwszych ich płyt: „Fire” (1992), „Ho” (1993), „?” (1995) i „Karma” (1997). – W związku z reedycją tych albumów postanowiliśmy przypomnieć starsze utwory. Wielu naszych młodych fanów słyszało, jak brzmią one na żywo – mówią muzycy Hey.

Słuchając niedawno „Re-Murped” – ostatniego albumu grupy zawierającego elektroniczne wersje utworów z płyty „Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!” przygotowane przez młodych producentów i didżejów – uświadomiłem sobie, jak bardzo zmieniła się muzyka Hey. Tę dawniej charakteryzowały proste gitarowe akordy, brudne grunge’owe brzmienie i młodzieńcza, trochę hipisowska estetyka tekstów. Ta bezkompromisowość i energia pozwalały nie dostrzegać pewnych mielizn muzycznych i braku oryginalności.

Kiedy porówna się te dawne przeboje z piosenkami z albumu „Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!”, w pierwszej chwili trudno uwierzyć, że to ten sam zespół. Naszpikowane elektroniką, pełne produkcyjnych trików numery z dojrzałymi tekstami, zaaranżowane i zagrane w perfekcyjny sposób są inne, ale robią równie piorunujące wrażenie.

Dlaczego tak się dzieje? Zespół ciągle się rozwija, ale bez ulegania presji komercyjnego sukcesu. Co prawda album „MURP” jest podwójnie platynowy i przyniósł grupie spory zysk – ale Hey nigdy nie poszedł drogą na skróty, nigdy nie pozwolił sobie na kompromisy. To się opłaciło. Dziś jego muzycy są jednocześnie i w mainstreamie, i w awangardzie, a grają zarówno na wielkich festiwalach, jak i w Jarocinie.

Życie Warszawy
__________________________________________________________________________________________

Wyjątkowa oferta przed Gwiazdką
Janusz Miliszkiewicz 18-11-2010

W najbliższych tygodniach odbędzie się kilka wielkich aukcji charytatywnych. W sumie pod młotek trafi ponad 600 dzieł. Nierzadko są to prace klasyków naszej sztuki. Ich licytacja rozpocznie się już od 100 zł. To okazja dla mniej zamożnych kolekcjonerów lub miłośników sztuki. Część z tych aukcji zapowiada portal rynku sztuki Artinfo.pl (http://www.artinfo.pl).

XIII z kolei aukcja na rzecz kwartalnika „Exit” odbędzie się 21 listopada w Warszawie. Wybitni artyści co roku solidarnie dają swoje prace na aukcję, aby możliwe było wydawanie pisma o najnowszej polskiej sztuce. Tym razem zgromadzono 77 dzieł, m.in. Jerzego Beresia, Tomasza Ciecierskiego, Ryszarda Grzyba, Natalii Lach-Lachowicz, Łodzi Kaliskiej czy grupy The Krasnals. Dla każdego uczestnika lub kibica tej aukcji wartością dodaną jest możliwość obserwowania w akcji marszanda i kolekcjonera Andrzeja Starmacha, który od początku prowadzi te licytacje z werwą i humorem.

Ogólnopolskim wydarzeniem artystycznym i towarzyskim są coroczne aukcje Regionalnego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Częstochowie (http://www.konduktorownia.eu). 26 listopada będziemy mogli wylicytować 33 dzieła, np. Edwarda Dwurnika, Łukasza Huculaka. Jacka Łydżby, Jacka Pałuchy, Darka Pali, Piotra Dłubaka. Dochód przeznaczony zostanie na organizację wystaw i druk katalogów. Aukcję poprowadzi Janusz Yanina-Iwański, którego koncert poprzedzi imprezę.

Na aukcji „Dla Krzysia”, która odbędzie się 3 grudnia w krakowskim Bunkrze Sztuki, znajdziemy obrazy, które mogą ozdobić kolekcje nawet wytrawnych miłośników sztuki. Powodzeniem cieszyć się będzie duży olej z 1998 r. Łukasza Korolkiewicza pt. „Nagle” (111 na 130 cm). Legendarna nestorka polskiej sztuki Janina Kraupe-Świderska także ofiarowała dużą kompozycję olejną (70 na 50 cm). Wyróżnia się w ofercie obraz Grzegorza Bednarskiego „Dominikanie nocą” (100 na 100 cm). Jest rzeźba Barbary Falender, prace Jonasza Sterna, Jana Pamuły i Jacka Sempolińskiego. O świetne dzieła klasyków jak zwykle bić się będą także obecni na sali zawodowi handlarze sztuką. Jednak każda aukcja to żywioł, zawsze można wywalczyć coś dla siebie, choćby zabawną grafikę Pawła Bocianowskiego pt. „High life”.

Można poznać dostępną w Internecie historię leczenia i rehabilitacji Krzysia, które finansowane są z corocznych aukcji. Wydano też książkę zawierającą wywiady z naukowcami, którzy mówią o podobnych trudnych przypadkach medycznych. Lektura daje czytelnikom nadzieję.

"2 mln zł wynoszą co roku obroty na aukcjach charytatywnych"

Ciekawie zapowiada się aukcja charytatywna na rzecz odbudowy dawnego sanatorium w Sokołowsku i stworzenia w nim międzynarodowego laboratorium kultury zorganizowana przez Fundację Sztuki Współczesnej In Situ (http://www.insitu.pl). Odbędzie się 9 grudnia 2010 r. w Teatrze Polonia Krystyny Jandy w Warszawie oraz w terminie 1 – 14 grudnia na Artinfo.pl. Zebrano w sumie ok. 200 prac ponad 100 znakomitych artystów. Są tu unikalne dzieła z lat 60., 70. i 80. XX wieku.

W teatrze Krystyny Jandy trafi pod młotek np. fotografia Zofii Rydet ze słynnego cyklu „Zapis socjologiczny”. Są wczesne fotografie Natalii LL, Zygmunta Rytki, Grzegorza Przyborka. Są kompozycje Ariki Madeyskiej, Jana Dobkowskiego, Jana Berdyszaka, Krzysztofa Bednarskiego, Roberta Kuśmirowskiego, Tadeusza Dominika, Grzegorza Klamana, Ryszarda Grzyba.


Aukcje charytatywne po 1989 r. mają bogatą tradycję. Pierwsze odbywały się na rzecz NSZZ „Solidarność”. Wyjątkową ofertą wyróżniały się te organizowane przez Ewę Kuryluk, z których dochód przeznaczano na pomoc pacjentom szpitala psychiatrycznego w Tworkach. W roku odbywały się dwie – trzy aukcje charytatywne. Dziś jest ich ponad 20 rocznie i mają obrót ok. 2 mln zł, gra toczy się więc o wielkie pieniądze. Przez to stały się konkurencją dla zawodowego rynku sztuki, a także poważnym źródłem zaopatrzenia w tani towar dla marszandów, którzy odsprzedają swoje zakupy z zyskiem. Warto, aby prawdziwi miłośnicy sztuki, klienci aukcji charytatywnych, identyfikowali się z ich szlachetnymi celami.

XIX Aukcja Wielkiego Serca odbędzie się 11 grudnia w Krakowie, gospodynią wieczoru będzie Anna Dymna. Zgromadzono prace klasyków sztuki współczesnej; niektóre z nich mogłyby zdobić ściany dobrych muzeów. Jest duża (75 na 52 cm) akwarela Stefana Gierowskiego, jest akwarela (31 na 49 cm) Tadeusza Dominika. Stanisław Fijałkowski ofiarował linoryt z 1997 r. Są świetne prace Adama Hoffmanna, Pawła Jarodzkiego, Franciszka Maśluszczaka, Jana Młodożeńca, Andrzeja Strumiłły, Józefa Wilkonia. Również młodzi dali swoje reprezentatywne dzieła, np. Marta Kochanek-Zbroja ofiarowała obraz „Para” (46 na 55 cm).

Aukcja Wielkiego Serca odbędzie się w krakowskim Centrum Manggha (http://www.manggha.krakow.pl), w którym prezentowane są zbiory sztuki japońskiej Feliksa Jasieńskiego, jednego z niewielu polskich kolekcjonerów światowej rangi. Przysłowie mówi, że darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. Jeśli jednak klasycy dają świetne oryginały, a jakiś autor druk lub podkolorowane ksero swojej pracy, to być może ceni siebie przesadnie?

Gdzie jeszcze przed Gwiazdką można będzie wyjątkowo tanio kupić dzieła sztuki? 25 listopada odbędzie się charytatywna aukcja „Ziarno sztuki – ogród nadziei”. Warto zasygnalizować, że w tym samym czasie odbędą się również zawodowe aukcje z okazyjnymi cenami. To na przykład XI Aukcja Promocyjna łódzkiej firmy Rynek Sztuki (http://www.ryneksztuki.lodz.pl) 20 listopada – licytacja rozpoczyna się od 100 zł.

Rzeczpospolita
__________________________________________________________________________________________

Pani Krystyno,

Obrazek

życzę upolowania kolejnej Złotej Kaczki oraz powodzenia na ostatniej prostej do "Weekendu z R."! No i oczywiście na podwójnej premierze! Już się nie mogę doczekać, do zobaczenia.

Natalia
w szeregu biegniesz kilka lat,
a potem - jazda w boski sad!
Avatar użytkownika
nat
 
Posty: 3038
Dołączył(a): Cz, 22.01.2009 14:19
Lokalizacja: W-wa/Poznań

Re: press

Postprzez Krystyna Janda Pt, 19.11.2010 07:55

Dziekuję. Ja w gorączce przed Weekendem.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja