Droga Pani Krystyno,
W miniony piątek miałam okazję spędzić piękny wieczór w Polonii na spektaklu Rajskie jabłka. Pani Żanna – cudowna. Niezwykły, wzruszający spektakl, wspaniałe piosenki autorstwa Pana Wysockiego, z historią w tle, a prócz tego wspaniała opowieść taka damsko-męska.
Ten spektakl uważam za niezwykły prezent jaki Teatr może podarować widzowi, szczególnie młodemu.
Bardzo się cieszę, że wreszcie udało mi się go zobaczyć.
Niedziela to spotkanie po długiej przerwie z Elżbietą. W trakcie spektaklu przyszła mi do głowy taka myśl, że dla mnie przyjść na Białą Bluzkę, to tak jakbym sobie zrobiła takie małe Boże Narodzenie.
A Pani - nadzwyczajna. Jak zawsze.
U mnie Biała Bluzka ma specjalne miejsce, cieszę się nim, tak niespodziewanie niedawno przywróconym (w okolicznościach co prawda przykrych, ale o tym się staram nie myśleć).
Pani Krystyno bardzo dziękuję
i bardzo pozdrawiam, choć zasoby zdrowotne niestety bardzo nikłe na chwilę obecną. Ale chorobowe ma i te plusy, że można sobie robić/czytać/pisać to na co się ma ochotę, a niekoniecznie to co się musi. Nawet przyjemna atmosfera. (tak się pocieszam).
Julita