(dzień dobry Pani Krystyno)
1. najpierw nie-teatralnie
podpisano decyzję o uwolnieniu Setki osób czekają na Suu Kyi
Setki zwolenników Aung San Suu Kyi zebrały się przed siedzibą jej partii w Rangunie w oczekiwaniu, że noblistka tego dnia wyjdzie na wolność. BBC podaje, że szef wojskowej junty gen. Than Shwe podpisał nakaz zwolnienia opozycjonistki...
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,8650186,BBC__podpisano_decyzje_o_uwolnieniu__Setki_osob_czekaja.html
2. Och warsztat „Śpiewająca Dyrektor” – Janina Korolewicz-Waydowa.. bardzo miły! jaki uroczy gawędziarz z p. dyrektora Pietrasa! I jak on miło i ciepło o Pani mówi! Z jaką atencją! no .. jak też urokliwie wspomina o Pani domu w którym to straszy
no powiem że widziałam pewne istotne podobieństwa między p. Korolewicz-Waydowa a Panią!
talent, zdecydowanie, pasja, teatr za własne pieniądze...Czytała Pani te jej pamiętniki?no i te sukienki to miała imponujące
(troszkę zazdroszczę)
2. Boska w Operze - Boska. Powiem że w porównaniu do tej Boskiej z 3 urodzin chyba coś mi się zdaje że lepiej wypadło. I miło mi było słyszeć że Pani w dobrej formie głosowej. I tak wszyscy ładnie graliście ciałem. Och. Ah. Och.
(bardzo konstruktywne zdanie, nieprawdaż?)Ja (oczywiście) "histeryzowałam" że taki duży Teatr i że do sceny tak daleko. I że nie dość że 5 rzędów przede mną to jeszcze tyle wejściówek z przodu...
Na co padły od koleżanek forumowych jakże czułe pocieszenia:
"Gupia. Nie histeryzuj. Przecież już to widziałaś"
a drugie jeszcze lepsze "No gupia. Kupiłaś sobie bilet w najdroższej cześci teatru, uznawanej za najlepsze miesca. Napawaj się! DAMY NIE SIEDZĄ W ORKIESTRONIE"
Oczywiście ja wolę Boską na miłej i nazwijmy to kameralnej scenie Polonii i jestem zdania że jak "aktor na mnie nie napluje to nie ma spektaklu"
(bez podtekstów proszę!) ale na tej wielkiej scenie wyglądała Pani imponująco. I tak się Pani oczy ładnie uśmiechały. Na Habanerze i owacjach. Miło popatrzeć. Rzadko się Pani aż tak uśmiecha (wiem wiem...).2A. Publiczność w operze - siedziały za nami dwie sopranistki z zespołu Opery. Boże jak one się "turlały po podłodze" ze śmiechu. Jak akurat miały przerwę w śmiechu to sobie z Panią text śpiewały. I miały do tego cudne komentarze. Że zacytuje "Boże. Carmen. Boję się tego słuchać."
Ale i tak wolę Polonię z Waszym miłym klimatem, taką prawie intymną atmosferą. Jakoś tak czuje że mnie sztuka opatula, omatula, otatula... wiem wiem trudno taką scenę utrzymać. Ale nie myślmy o złym finansowym smoku chwilkę, do aplauzu...
3. Boska w POLONII. Moje ulubione miejsce w Polonii to jak nie trudno zauważyć rząd I m. 1, oraz schodek 3 z tejże strony
..ale dałam się namówić pewnej forumowej koleżance...
...i kupiłyśmy bileciki... i wiem że to troszkę głupio zabrzmi...ale obejrzałam pierwszy raz "Boską" z prawej strony znaczy z boku nie od drzwi. I wie Pani co??
dopiero z tej strony widać cały kunszt p. Maćka Stuhra. Jakie on cudne wyrazy twarzy przybiera. Czyżby jednak ciastko z 6cioma kulkami było niesmaczne? 
Ogólnie no jakbym inny spektakl zobaczyła.
A tak ciągle tylko plecy i plecy...w każdym razie p. Maciej jest tak cudny w tej mimice że nie mogłam się napatrzyć..
proszę go ode mnie ucałować w oba policzki
3A. Publiczność w POLONII - w środku pierwszego rzędu zasiadała grupa pod patronatem "janet i dougie z manchesteru". Wychodząc usłyszałam jak dwie skwaszone pańcie do siebie mówiły "No nie.. ta komedia za śmieszna, nie...". Turlałam się ze śmiechu do szatni.
2AA/3 ps. ktoś tu się skarżył że w Operze źle widział, no trudno, opera taki gmach że wiadomo że nie widać...wina architekta...inne spektakle też częściowo niewidoczne jak się usiądzie na bardzo bocznym balkonie...ale chciałm tylko powiedzieć że z miejsc 21-22 w Polonii niestety Maćka Stuhra nie widać jak siada przy fortepianie, bo znika za tą pierwszą różową satynową ścianką. Zdarzyło mi się kiedyś usiąść na m. 21.. ale szybko zrezygnowałam na rzecz schodów.. głównie z powodu dwóch babsk co w czasie spektaklu omawiały bulwarową prasę francuską...
.. no to je zdeptałam i poszłam na schody.. zdaje się że coś pod nosem bredziły że jestem źle wychowana..patriotycznie pozdrawiam,
amc
