Boję się Jarosława Kaczyńskiego. Po tym jak "zmienił się" na czas kampanii (umizgi do lewicy, odezwa do Rosjan...) i co wygaduje , i jak się zachowuje teraz, pokazuje że ten człowiek nie cofnie się przed niczym. Miłość do władzy, walka o nią są treścią jego istnienia. Przy wsparciu najciemniejszych sił w postaci sekty ojca dyrektora, jest naprawdę groźny. Ta szopka przed pałacem prezydenckim...czy to się nigdy nie skończy...?
Pani Krystyno, przepraszam bardzo za ten wpis, ale czy nie uważa Pani, że ludzie znani, ogólnie szanowani, posiadający autorytet, których zdanie się liczy, nie powinni wyraźniej reagować ?
Pozdrawiam bardzo serdecznie.