4 dni po.

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

4 dni po.

Postprzez marysias16 Śr, 21.04.2010 21:57

Ten tydzień był naprawdę kiepski. Zwykła sobota , wstałam z takim cudownym humorem a w jednej sekundzie ogrom tragedii jaki nas dosięgnął zawładną całym moim czasem zniweczył mi wszystkie plany i poprostu przybił mnie do końca. Przez cały tydzień próbowaliśmy choć trochę zrozumieć to co się stało. Cóż mi się nie udało..ja nadal nie mogę tego zrozumieć. Widziałam ludzi płaczących pod pałacem. Szczere łzy. Ja też płakałam i moja mama. Tata był przybity. W tym czasie nie liczyło się nic , czy ktoś był za Kaczyńskim czy ktoś się interesował polityką czy też nie..czy ktoś miał lat 17 czy 50 to wcale nie mialo znaczenia. I to w tym wszystkim było piękne. Najdziwniejsze i najśmieszniejsze jest to że sprawdza się to stare powiedzenie że doceniamy coś dopiero wtedy jak to strcimy. Wszystkim zaczęliśmy wychwalać jak ich zabrakło. Ich sposób życia postawę i charaktery. Albo sam fakt jakim mężem był Lech Kaczyński..on był taki zawsze ale media akurat tego nie pokazywały. To samo było z Panią Marią Kaczyńską. Mijały mnie trumny w pracownikami kancelarii prezydenta. Miałam dreszcze. Było mi źle..tego się nie da opisać słowami.

Słyszałam mnóstwo głósów od moich znajomych ale i też od dorsłych np. z rodziny czy od taty znajomych że to "rosyjski zamach" nie wypowiadam się , nie chcę to bez sensu. Ale powiem Pani jedno co jest bardzo ciekawe i śmieszne. U mojej koleżanki sprząta ukrainka i ona ma wiadomości od siebie z Ukrainy..tam jedni mówią że był to zamach rosyjski a drudzy z kolei sądzą że to była sprawka Tuska..Wybuchnęlam śmiechem jak to usłyszałam..Zapytałam się czy to nie jest dowcip. Okazało się że takie pogłoski chodza tam na ulicach jako najprawdziwsza prawda i jako coś co ma zaraz wstrząsnać światem.
Chyba tego nie rozumiem..
Żałoba się skończyła , jest prawie 4 dzień po niej a na naszych ulicach nadal flagi przepasane kirem zdjęcia z czarnymi wstążkami. A to mnie napawa pewnym ciepłem. Bo to znak że nie zostało nam to obojętne.
P.S może piątkowy pokaz Pana Jowialskiego poprawi mi jakoś humor albo sprawi że zacznę się uśmiechać.
Pozdrawiam
Marysia .
marysias16
 
Posty: 122
Dołączył(a): Wt, 05.05.2009 20:11

Re: 4 dni po.

Postprzez Krystyna Janda N, 25.04.2010 07:45

Zostawmy wszelkie plotki sobie, bo są one poniżej wszelkiego poziomu. Serdeczności.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron