Kochana Pani Krysiu,
Na wstępie serdecznie dziękuję za odpowiedzi na moje pytania. Tak właśnie myślałam, że te sukienki,
nie mogą być takie zwyczajne... Zastanawiałam się wcześniej nad tą magią powodującą , że w ułamku sekundy... Tak więc nie pozostaje mi nic innego, jak pojawić się za jakiś czas ponownie na Bagdad Cafe, co uczynię z przyjemnością.
A wczorajszy wieczór spędziłam u Pani w Teatrze, na spektaklu Wątpliwość.
Wizytę tę dokładnie zaplanowałam, bilet od dawna czekał na swój dzień... Byłam ciekawa spektaklu, mojego odbioru po tak długiej przerwie... Wątpliwość widziałam trzykrotnie, z p. Aleksandra Konieczna
w roli siostry Justyny, następnie (rok temu) z Panią.. i teraz.
Moja opinia, obawiam się, jest niezmienna. To mądry, ważny, dobry tekst. Każda z postaci wyraźnie nakreślona. I tylko to, iż Pani jako siostra przełożona wyjątkowo surowa... która zagalopowała się
w swym oskarżeniu... Choć mam wrażenie, że we wczorajszym spektaklu trochę łagodniejsza niż rok temu... Jednak na koniec jest pełna wątpliwości... Wątpliwość. Czasem spektakl jest tak "zrobiony",
że widz absolutnie nie wie, jaka jest odpowiedź na postawione pytanie... Bez żadnej wskazówki porusza się jak we mgle, a wychodząc z teatru wciąż nie wie. Czasem wprawia mnie to w niepokój. W tej sztuce natomiast odbierałam sygnały, wręcz byłam kierowana na odpowiednie tory... którymi podczas upływających minut spektaklu podążałam.. by po chwili... któraś z postaci siała we mnie wątpliwość. Wielką.
Bardzo Dziękuję.
Okazuje się, że sierpień tego lata będzie wyjątkowy
Wszystko ze względu na to, iż w Lądku:
25 – 29 sierpnia
II Festiwal Krystyny Jandy Kinoteatr
Cykl filmów, przedstawienia teatralne, spotkania z aktorami
Póki co myślę, że do zobaczenia w przyszłym tygodniu, któregoś ze Szczęśliwych dni...
Ps 1 = dopisek z popołudnia 25 marca...:
Otóż z tym Szczęśliwym dniem to pewne... - 30ego!
A w dzienniku znów kilka słów od Pani - super! Wspomniała Pani o Dniu Teatru i premierze w Och...
Oczywiście obecność moja obowiązkowa. Kolejna premiera, więc jestem (z radością), towarzyszę
i trzymam kciuki za powodzenie.
Dziś sięgnęłam do Różowych..., ot tak.. otworzyłam i... flashback... do czasów kiedy pierwszy raz zetknęłam się z Pani ciepłym, wspaniałym słowem... które przyciągnęło mnie wówczas... wciąż czyta mi się tak samo cudownie...
A ponadto, Pani Krysiu - JEST!:
I w biegu:
Ps 2 = dopisek z wieczora 26 marca...:
PRASA:
---------
Dziennik Bałtycki
Paweł Rydzyński
2010-03-26 05:50:30, aktualizacja: 2010-03-26 05:50:30
Ludzie z żelaza: Krystyna Janda i Jerzy Radziwiłowicz poprowadzą sierpniowy koncert
(© Fot. M. Obara)
Znakomici aktorzy, Krystyna Janda i Jerzy Radziwiłowicz poprowadzą 31 sierpnia gdański koncert z okazji 30-lecia podpisania Porozumień Sierpniowych. Oboje zagrali m.in. główne role w słynnym filmie "Człowiek z żelaza" Andrzeja Wajdy, będącym nawiązaniem do wydarzeń z Sierpnia 1980 w Stoczni Gdańskiej.
Ojciec Maciej Zięba, dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności (ECS jest organizatorem obchodów 30-lecia powstania "S") przedstawił wczoraj na sesji Rady Miasta Gdańska kilka szczegółów nt. tegorocznych obchodów.
- Od końca kwietnia od końca października planujemy w Gdańsku w sumie ponad 20 wydarzeń związanych z trzydziestą rocznicą powstania Solidarności - mówił o. Zięba. - Oczywiście, najważniejsze jest przedsięwzięcie, które będzie mieć miejsce 31 sierpnia. Tego dnia odbędzie się na terenie Stoczni Gdańsk koncert w reżyserii Roberta Wilsona. Poprowadzą go Krystyna Janda i Jerzy Radziwiłowicz - dodał dyrektor ECS.
69-letni Amerykanin Robert Wilson to jeden z najsłynniejszych reżyserów teatralnych na świecie. Uznawany jest za czołową postać teatralnej awangardy. W jego przedstawieniach przenika się wiele elementów, m.in. taniec, malarstwo, światło i dźwięk. I taki właśnie ma być koncert na terenie Stoczni Gdańsk. Spektakl, który potrwa ok. 2 godzin, ma opowiadać o Janie Pawle II, Lechu Wałęsie, ks. Jerzym Popiełuszce i kobietach w Solidarności.
Natomiast nazwisko głównej gwiazdy nie jest jeszcze znane. Wilson, kiedy pod koniec 2009 r. przebywał w Gdańsku, mówił, że w gronie gwiazd mogą pojawić się m.in. Tina Turner, Bruce Springsteen, Bob Dylan, zespół Dire Straits i Lou Reed.
Oprócz koncertu w reżyserii Wilsona, w ramach sierpniowych obchodów mają się odbyć także m.in. happening "Gdański Dzień z Solidarnością", Maraton Solidarności z Gdyni do Gdańska, konferencja "Dialog społeczny w Europie" i uroczysty XXIV Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ Solidarność.
Ojciec Zięba zwrócił jednak uwagę, że rząd nie potwierdził jeszcze dofinansowania obchodów, a mają one kosztować 18 mln zł.
Ponadto szef ECS wczoraj na sesji mówił także o powstaniu kompleksu budynków Europejskiego Centrum Solidarności. - ECS będzie dużym impulsem dla rozwoju Młodego Miasta - przekonywał.
Budowa kompleksu ECS ma rozpocząć się pod koniec tego roku i potrwać trzy lata. Koszt szacowany jest na 292 mln zł, z czego 189 mln zł ma pochodzić z Unii Europejskiej. W Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego trwa analiza wniosku o przyznanie unijnych funduszy.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
www.vipnews.pl
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Premiera teatru Telewizji "Rosyjskie konfitury"
Krystyna Janda znów reżyseruje nie tylko w swoim Teatrze Polonia... Aktorka podjęła się wyreżyserowania dla Teatru Telewizji sztuki "Rosyjskie konfitury" Ludmiły Ulickiej. Niedawno mieliśmy okazję zobaczyć premierowy pokaz tego dzieła, w którym zagrali m.in.: sama Janda oczywiście, Ignacy Gogolewski, Agnieszka Mandat, Maria Seweryn, Rafał Mohr, Sonia Bohosiewicz, Cezary Kosiński i dawno nieoglądana Agnieszka Krukówna.
"Rosyjskie konfitury" przywodzą na myśl sztuki Czechowa. Ludmiła Ulicka skupiła się na historii właścicieli działek letniskowych, którzy, podobnie jak za czasów Antoniego Czechowa, nie potrafią żyć dniem dzisiejszym, uwielbiają za to mówić.
Miejscem akcji, jak niegdyś w sztuce klasyka, jest posiadłość podzielona na działki letniskowe. Przez całą sztukę przewija się jedno pytanie: Jak żyć w tym świecie? My także zadaliśmy je reżyserce Krystynie Jandzie. "Nie wiem, jak żyć... Staram się żyć mądrze i ze świadomością, uważam, że w tym, jak żyjemy powinno być odniesienie do tradycji. Bez korzeni życie nie ma harmonii. Nie można nagle zacząć czegoś od zera. O tym też mówi tekst naszej sztuki, świetny zresztą, ciekawie opowiadający o nowej Rosji, o zderzeniu trzech pokoleń. Część rodziny jeszcze wyznaje komunizm, część jest arystokratyczna i wyznaje dla odmiany stare zasady moralne, no i jest młodzież, która rządzi się swoimi prawami" - wyjaśniała Krystyna Janda.
"Rosyjskie konfitury" to już dwunasty wyreżyserowany przez aktorkę spektakl dla Teatru Telewizji. "Pracowałam przy nim z ludźmi, których znam i którzy mnie znają, a więc wiedzą, jakie rafy omijać, żebyśmy dobrnęli do brzegu - mówiła Janda - Nic więc dziwnego, że realizację tego spektaklu wspominam upojnie od strony towarzyskiej, ale za to niestety koszmarnie od strony kondycji produkcyjnej. Zrobić tak duży materiał w ciągu siedmiu dni było upiornym wyczynem" - dodała.
Wśród przybyłych do Teatru Polonia nie zabrakło znanych osobistości m.in. Anny Polony, Krystyny Prońko, Grzegorza Warchoła, Bożeny Stachury, czy Mai Ostaszewskiej. "Wspaniały spektakl. Przyznam, że oglądałam go z dużym wzruszeniem. Pani Krystyna Janda w znakomity sposób pokazała ten znikający świat, którego w żaden sposób nie da się uchronić, bo teraźniejszość bezwzględnie go wypiera. Obraz ten skłania do refleksji, a przy tym śmieszy, bo tekst jest niesamowicie zabawny" - zachwycała się Maja Ostaszewska.
A jak pracowało się aktorom pod wodzą Krystyny Jandy? "Świetnie i owocnie. Współpracując z Krystyną ciągle zdobywam nowe informacje na temat aktorstwa i ciągle mnie ona zaskakuje. Po przeczytaniu scenariusza wyobrażałam sobie ten spektakl trochę inaczej, ale rzeczywistość okazała się, jak to zwykle bywa, różna od wyobrażeń. Dziś po raz pierwszy zobaczyłam na ekranie efekt naszej intensywnej pracy i jestem bardzo zadowolona" - powiedziała Agnieszka Krukówna, która obiecuje, że już na początku lata wystąpi nie tylko na ekranie, ponieważ jest właśnie na etapie przygotowań do dwóch premier teatralnych.
A "Rosyjskie konfitury" w telewizyjnej Jedynce będziemy mogli zobaczyć już 12 kwietnia o godz. 20.30.
25 marca 2010 , fot. Andrzej Engelbrecht/AKPA Relacja z wydarzenia
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://www.eastnews.pl
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie mogłam nie wkleić tych kilku zdjęć, mimo że takie małe..., bo takie ładne...
A dziś (26/03/2010) widziałam interesujący spektakl w Teatrze Ateneum - Pornografia Gombrowicza... mogłabym rzec, że niełatwy.. ale wszystko za sprawą właśnie Gombrowicza... Ujęły mnie przede wszystkim dwie postaci: Gombrowicz (Adam Woronowicz) oraz Wacław (Michał Sitarski).
A na koniec listu (przepraszam, że tak długi..) kłaniam się i uśmiecham do Pani: