Droga Pani Krystyno,
przyznam szczerze, że od pewnego czasu wchodząc na Pani stronę mimochodem patrzyłam na Dziennik zauważając, że nie pojawiło się nic nowego i kierowałam się na forum. Dziś zrobiłam tak samo, ale po chwili wróciłam na stronę orientując się, że jest nowy wpis. Przeczytałam. Przyznam, że jest on dla mnie dużą niespodzianką, bardzo dużą i bardzo miłą, ponieważ od pewnego czasu sądziłam, że takich wpisów, takich jak te dawnejsze, już nie będzie(dawniej mnie tu nie było, ale pozwoliłam pzeczytać sobie Dziennik od początku i poznać te wpisy). To oczywiście nie było nic miłego mieć te świadomość, ale wolę to niż miałaby Pani pisać na siłę. A to co dziś Pani napisała.. chciałam za to po prostu bardzo serdecznie podziękować, ponieważ dla mnie, na pewno mnóstwa innych osób również, takie zapiski są naprawdę nieocenione. Cieszę się, iż dzisiejszy wpis wynika z Pani potrzeby, że chciała Pani coś do nas, forumowiczów i czytelników Dziennika, napisać. I, że pomimo świadomości o której Pani pisała, o ocenianiu, wyszydzaniu publikacji internetowych, odważyła się Pani na to.
ps. dziś(07.02) kolejny, trzeci pod rząd wpis w Dzienniku, tymi trzema wpisami wywołała Pani na mojej twarzy niemały uśmiech.
Pięknie dziękuję i życzę miłego wypoczynku na stoku,
Karolina.