Pani Krystyno!
SIŁY życzę! (ważna to ta czerwona w górę)
a Wassa? oj duża dawka okruciestwa. brrrr.
w połowie chciałam walić głową w krzesło przede mną.
Podtrzymuję zdanie że pani ma dużo bardziej męczący psychocznie zawód niż ja.
Gratuluję i Roli i Teatru.
Ukłony dla Pani Marii.
Trzymam za Was kciuki.
AMC