Pani Krystyno,
chciałam Pani bardzo podziękować za wczorajszy "Dancing"... jak wczoraj pełna euforii, tak dzisiaj w "rozsypce" - trafił "we mnie" z opóźnieniem - przez to znacznie mocniej... i właśnie za to jestem wdzięczna, bo poukładam się na nowo
Są miejsca, do których przychodzi się, aby zwolnić trochę zawrotne tempo życia i wychodzi się zmienionym, przewartościowanym... tak też się stało... To była moja pierwsza wizyta w Polonii, na pewno nie ostatnia... wspaniałe chwile spędzone w przemiłym towarzystwie (dzięki dziewczyny ), a dzięki Pani wyjątkowa droga wgłąb siebie, zatrzymanie się i skupienie na tym, co w życiu ważne... Jakże to cenne doświadczenie. W tym momencie tylko tyle potrafię napisać...
Pozdrawiam serdecznie,
Magda