Jeszcze z egzotycznej serii dotyczącej Fipresci:
Η Σμαράγδα παίζει... μπάλα, nooz.gr
Swoją drogą, jak tak wspominam, to Grecja w grudniu jest całkiem przyjemna...
Albo miałam takie szczęście - 5 grudnia 2008:
i element iście grudniowy...tylko sceneria niezbyt...
"Suknia długa? Nie chce mi się.............."
Ta Pani rozbrajająca szczerość...cudna
Cóż, WIERZĘ! Naprawdę.
Ale wierzę też, że będzie miło.
A suknia...wygodna? Jakąkolwiek by Pani wybrała, na pewno będzie...jakby to ująć, żeby nie było banalnie...o, nobliwie. Z właściwą Pani klasą. Na pewno.
Coś na wzmocnienie, tym razem nie czekolada, jako że dziś dzień piernikowy (choć to raczej bułeczki jakieś są...) i...
i ... trzymam kciuki żeby się ZAchciało i było miło. W końcu miłe towarzystwo i miła okazja.
Pani zdrowie! (jak pierniki to i grzane wino...)
Serdeczności Pani Krystyno i na razie dobrego Leszna [a miałam tam być...] i po wtóre, dobrych Niemiec.
Natalia