Witam
W styczniu przyjaciele zaprosili mnie do Warszawy, a najważniejszym punktem mojego przyjazdu miała być wizyta w Teatrze Polonia i była. Dane nam było zobaczyć Panią Jandę w spektaklu "Ucho, gardło, nóż". Ja swojego życia nie planowałam nigdy związać z Warszawą. Traf chciał, że mąż zawodowy żołnierz swój pierwszy oficerski etat otrzymał w właśnie w Warszawie, a piszę o tym dlatego, że jesteśmy w Warszawie dopiero nieco ponad tydzień, a już byliśmy z mężem(on po raz pierwszy) w Polonii na PATTY DIPHUSA ze świetną P. Kasprzyk. Teraz kolejna osoba (mąż) zarażona urokiem Polonii:) Dziękuję całej Załodze Teatru za świetne spektakle i atmosferę. Wyszłam ze spektaklu wczoraj, a już myślę o kolejnym razie:) Teraz mam Polonię pod ręką. Może wreszcie uda mi się zobaczyć "Boską"... . Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Asia