Szanowna Pani Krystyno,
gdy na tarnowskich stronach informacyjnych i stronie tarnowskiego teatru pojawiła się informacja o spektaklach granych na tegorocznej Talii od razu wiedziałem, że za każde pieniądze muszę być na Shirley No i byłem... i w pierwszym rzędzie... cóż to był za widok - tak blisko, każdy ruch, słowo było dokładnie widać i słychać. Uwielbiam pierwsze rzędy bo wszystko dokładnie widać... nie cierpię ostatnich Choć tam też czasem ktoś musi siedzieć
No ale co to był za spektakl... jaka rozrywka, ile śmiechu, a do tego nieco refleksji nad otaczającym nas światem... Proszę do nas przyjeżdżać, byle częściej Ale czy nie było Pani zimno na tej scenie?
Chciałbym też bardzo zobaczyć Patty Diphusa - może będzie mi to kiedyś dane...
A teraz będę się zaczytywał w "Moje rozmowy z dziećmi" zakupione przed spektaklem
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Puzia