Ucho bałkańskie

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Ucho bałkańskie

Postprzez Ovanka Pn, 07.09.2009 09:43

Na przedstawienie "Ucho, gardlo, nóż" do Pani Teatru zostalam zaproszona przez przyjaciela. Oboje jestesmy związani z Balkanami dość "organicznie" - spędziliśmy tam ponad 10 lat naszego życia, w tym okres wojen jugosławiańskich. Później, po powrocie do Kraju, studiowaliśmy slawistykę. Temat był więc nam bardzo bliski, a spektaklu nie traktowaliśmy tylko jako obrazu spustoszenia, które poczynił w psychice kobiety wojenny horror, ale cały czas mieliśmy przed oczyma kontekst, ktory widzieliśmy na własne oczy.

Musze przyznać, ze jestem pod bardzo dużym wrażeniem. Znana mi w oryginale książka zostala zaadaptowana na potrzeby polskiego odbiorcy w doskonały sposób. Sama wyszlam z widowni ze łzami w oczach, a niewiele sztuk jest w stanie wywołać u mnie takie reakcje.

Po spektaklu zastanawialismy sie z przyjacielem, na ile jednak niektóre zjawiska są zrozumiałe dla widza nie związanego z tamtym podłożem kulturowym. Niepokoily mnie bowiem nieco wybuchy śmiechu po co bardziej soczystych przekleństwach, czy pomysłowych związkach frazeologicznych, zawierających wulgaryzmy.

Wulgaryzmy na Bałkanach... To jest temat - rzeka. Przeklina się tam dużo i z wielką inwencja, na codzien. Robią tak osoby sprzątający ulice jak i profesorowie na uniwersytetach. Szczególnie po wojnach.

Doskonale ukazuje to pewien kawał chorwacki, ktory pozwolę sobie przytoczyć(jeśli się nie nadaje na forum to proszę go oczywiście wyciąć):

Jasio przychodzi do domu i oświadcza ojcu, ze dostal cztery jedynki. Ojciec się wściekl:

- Dzieciaku, jakim cudem? Z czego?
- Z w-fu, matematyki, chorwackiego i religii
- Z w-fu?
- Nauczyciel kazał nam podnieść jedną noge - i ją podniosłem. A później kazał nam podnieść drugą nogę
- To na ch... masz k... stanąć?
- I ja tak powiedziałem i dostałem jedynkę.
- No dobrze, a jak dostałeś jedynkę z chorwackiego?
- Nauczycielka kazała nam powiedzieć po jednym zdaniu. Krzysiek powiedział: Ania kocha Maćka. Maciek powiedział: Ania kocha Mateusza.
- Ta Ania to jakaś k....

- I ja tak powiedziałem i dostałem jedynkę.
- No dobrze, a jak dostałeś jedynkę z matematyki?
- Nauczycielka spytała ile to 2+3, powiedziałem, że 5. Wtedy spytała ile to jest 3+2...
- No żesz.... przeciez to jeden ch....

- I ja tak powiedziałem i dostałem jedynkę.
- No dobrze, dobrze.. ale jakim cudem dostałeś jedynkę z religii?
- Katecheta mówił o tym, że Bóg jest wszędzie wokół nas i spytałem go, czy także w piwnicy naszego sąsiada Tomasza. On odpowiedział, że tak.
- Ch... prawda, nasz sąsiad nie ma piwnicy.
- I ja tak powiedziałem....

Cała nasza rodzina "zarażona Bałakanami" ryczy ze śmiechu, chociaż nie używamy wulgaryzmów. Jednak u większości polskich znajomych ten kawał budzi tylko krzywy uśmiech: no fajnie, fajnie, ale co to za rodzina? Brakuje pewnego kontekstu kulturowego i społecznego. Dzieci, dorosli - tam wszyscy przeklinają, w szkolach też jest trudno nad tym zapanować. Nie jest to mocno nacechowane, nie dowodzi pochodzenia społecznego, ani niskiej kultury osobistej. Taka ich specyfika i pewna filozofia zwulgaryzowanego cynizmu, szczegolnie po 1995 i 1999.

Można się zastanawiać, czy przy tłumaczeniu na język polski należało przenosić wszystkie wulgaryzmy, czy też należało część pominać ze wzgledu na polskie realia. Myślę, że był to świadomy wybor tlumaczki i wydaje mi sie on zupełnie słuszny: po pierwsze - oddaje specyfikę regionu, po drugie - w Polsce winien być odczytywany jako środek do bardziej dobitnego pokazania drastycznych zjawisk okrutnej wojny bałkańskiej. Można było wykropkować wszystkie co bardziej soczyste przekleństwa, zastąpić je partykułami - ale po co? Sztuka i tak wydaje mi się o wiele łagodniejsza od pierwowzoru literackiego, jeśli chodzi o warstwę słowną, spełnia natomiast podstawowe założenie translacji na jezyki obce: wywołuje podobne reakcje u odbiorcy.

Przykro mi, że dla części odbiorców najważniejszym okazało się tu liczenie słów na "k".

Pani Krystyno, gratuluję wyborów w tej kwestii i jeszcze raz bardzo dziekuję za wrażenia.
Ovanka
 
Posty: 1
Dołączył(a): Pn, 07.09.2009 09:39

Re: Ucho bałkańskie

Postprzez Krystyna Janda Śr, 09.09.2009 03:43

Bardzo dziękuję. Serdecznie państwa pozdrawiam. Gram to najlepiej jak umiem, samą mnie to kosztuje i dotyka każdego wieczora. uważam ze dyskusja o wulgaryzmach w tej sztuce jest " małością'. Ukłony.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja