Niedawno wróciłam z całkiem, oj przepraszam, z wyjątkowo miłego dnia.
Dlaczego? - a bo Jangajan, a Grube Ryby, i to moje książkowo-dvd polowanie....
A więc tak. Wybiegłam z pracy (choć niektórzy woleliby abym została
) i oczywiście na ostatnią chwilę... ale na szczęście 16:48 opuściłam metro, po drodze jeszcze jeden krótki telefon (do Polonii 
czy bilecik na Ryby mogę odebrać w ostatniej chwili... no i super..), z dala widać już było.. cały ten tłum, zgromadzony na pl. Konstytucji; ale rozglądam się po tych ławeczkach i widzę, że miejsca raczej luźno pozajmowane, więc pewna trzecia ławeczka stanęła dla mnie otworem... Pogoda piękna (a tak się wczoraj obawiałam...), ale że wietrzyku trochę było, postanowiłam założyć kurteczkę, w czym jakaś miła pani, obok siedząca, mi pomogła...Jangajan, Hej Joe!
zdjęcia te zrobiłam specjalnie dla Pani... z myślą przesłania tu Pani... nie wiem czy powinnam, bo w końcu to normalny spektakl TP, ale pomyślałam że skoro "uliczny"... więc jakby co... proszę na mnie nie krzyczeć...
Bardzo urzekło mnie - zarówno rock&rollowe granie - jak również opowieść, która stworzyła cały spektakl: o teatrze, rzeczywistości równoległej, o tym co najważniejsze w życiu mężczyzny, o kasie, o gitarze-miłości...
Super, bardzo mi się podobało, dziękuję za ten czas!
---------------------------------------
PRASA O HEJ JOE!
Warszawa. Premiera "Hej Joe!" na pl. Konstytucji
Rockowy spektakl na placu Konstytucji. JangaJan Tomaszewski przygotował przedstawienie zainspirowane Jimim Hendrixem "Hej Joe!". Dziś premiera.
zdj. Materiały Teatru Polonia w Warszawie
«JangaJan Tomaszewski z wykształcenia jest aktorem, na co dzień związanym z Teatrem Ateneum. Jego drugą pasją jest gra na gitarze. Sam się jej nauczy! i opracował indywidualny styl grania. Z czasem zaczął pisać muzykę i słowa do piosenek. To właśnie one złożą się na spektakl "Hej Joe!" pokazywany na plenerowej scenie Teatru Polonia na placu Konstytucji. - Nie chciałem zapowiadać piosenek, więc napisałem monologi, które miały pojawić się między utworami, i tak powstał bohater tego spektaklu. Jest to mężczyzna, który zmaga się z szarą codzienn ością. Idzie swoją drogą, na której poszukuje ideału kobiety. Gra na gitarze jest dla niego możliwością samodoskonalenia się. Ma też pewne przemyślenia na temat sztuki, show-biznesu, łatwych karier. Mówię to w pierwszej osobie, sam to napisałem, ale to nie jestem ja - opowiada JangaJan Tomaszewski.
Zapowiada, że to, co zobaczymy, będzie miało formę pomiędzy spektaklem a koncertem rockowym. Ważną postacią tego występu jest Jimi Hendrix -jako ideał gitarzysty, człowiek niezależny. Śpiewana przez niego piosenka "Hey Joe!" została wykorzystana przez Jangę Jana. Do oryginalnej muzyki napisał słowa, które nie są dokładnym tłumaczeniem tekstu, tylko nową historią.
Spektakl "Hej Joe!" będzie można zobaczyć na placu Konstytucji we wszystkie dni robocze o godz. 17. Premiera dziś. Wstęp wolny.
"Hej Joe!" opieka artystyczna: Maciej Woj tyszko, śpiew, gitara - JangaJan Tomaszewski, cajon - Adam Lewandowski, gitara - Paweł Stankiewicz, gitara basowa - Wiesław Sałata.»
"O kobietach i sztuce w sercu miasta"
Izabela Szamańska
Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 168
20-07-2009
-----------------------------------------------------------
Ale przyznam się szczerze, że trochę się denerwowałam, bo w końcu o 18:30 Gruby Ryby, a jeszcze musiałam bilet odebrać...
Wchodzę do kasy, a tam kolejny tłum... osób chętnych do kupienia wejściówki... przebijam się jednak jakoś, podchodzę... nie wiem do kogo się zwrócić.. czy do pana, co już zaczął sprzedawać te wejściówki... czy do pani... ze słuchawką od telefonu przy uchu... nie zdążyłam jeszcze nic powiedzieć... a już miła Pani wręcza mi mój bilet
GRUBE RYBY
Aaaaale boski spektakl! Tego mi było trzeba, czegoś - co rozgrywa się w czasach nie-współczesnych... Humor świetny - w każdym zdaniu, w każdym geście..., cała obsada wspaniała! (bardzo podobała mi się Wanda). Rewelacyjnie się bawiłam, razem z pełną salą, a na koniec oczywiście zasłużone owacje!
Pani Krysiu, dziękuję za "zrobienie" Grubych Ryb"!
W przerwie nie mogłam sobie oczywiście odmówić dwóch pyszności - kawy i ciastka...
Wychodzę z Teatru...a tu pada... czyli tak jak mówiłam, że po 18:30, to sobie może padać...
Ale co tam, wybrałam się na polowanie książkowo-filmowe..
Rezultat jest taki, że wzbogaciłam swoją biblioteczkę o:
BEZPIECZNE ZWIĄZKI zwierzenia sławnych par
STUHROWIE Historie rodzinne
WRÓŻBY KUMAKA (DVD)
PRZESŁUCHANIE (DVD, bo ku mojemu ogromnemu zdziwieniu odkryłam ostatnio, że nie posiadam...)
A teraz pozdrawiam i byle do piątku (do godz. 21:15
)...Klaudia W.
