Pani Krystyno !
Mimo przykrości ( nie wiem czy to właściwe słowo ) mijających dni, cieszę się perspektywą spotkania w Kazimierzu Dolnym. Czy będzie możliwość kupienia Pani książek ? Myślę szczególnie o tej ostatniej. Pozdrawiam. Ukłony dla Pani i Pani Mamy. Uśmiechy dla Dzieci i Wnuków.
P.S. Odrobiłam zaległości w czytaniu i oglądaniu. Czy Pani starszy Syn jest zawsze taki poważny ?