Droga Pani Krysiu, nie mogę uwierzyć, co to za "show" się wyprawia wokól dzisiejszego pogrzebu i śmerci Jacksona? Najgorsze , że do tego "spektaklu" wciąga się też jego dzieci. Nagle wszyscy którzy wcześniej nie darzyli go symaptią, nawet jego rodzina, która nie zawsze była za nim, nagle wszyscy jak go kochają! Na to się nie da patrzeć. Robią teraz z niego boga, media również. To jest normalne czy ja się nie znam? W ten sam dzzień zmarła Farah Fawcett, która działała sporo na rzecz dobra biednych dzieci, o niej tylko wspomnieli... No cóż, ludzie chyba szybko zapominają... O prawie niczym innym się nie mówi, podejrzewam, że co po niektórzy już się lodówkę boją otwierać, żeby "z niej Jackson nie wyskoczył"...
A moja znajoma wróciła parę dni temu ze Stanów i tam tak sobie opowiadają: Farah Fawcett umiera, trafia do nieba i prosi Boga ,,Panie Boże mam do Ciebie tylko jedną prośbę, spraw, aby już żadne dziecko nie zostało skrzywdzone przez dorosłego." ,,Bądź spokojna, tak się stanie". Dwie godziny potem zmarł Jackson. To nie żart, tylko niestety smutna prawda.
A to jaką pompę zrobiono z tego pogrzebu to już przemilczę, w każdym razie poniżej wszystkich kryteriów... Ci "przyjaciele" sa niepoważni w swoich wypowiedziach, przeżycia pt. kurczak z KFC zjedzony z Jacksonem jak tu już ktoś wspomniał, albo to, że dzięki niemu na prezydenta USA został wybrany czarnoskóry? Poslka też nie pozostaje w tyle, zaraz po tym jak to się wszystko zaczęło, jakaś pani zadzwoniła do radia, opowiadając, że z wycieczki szkolnej do Warszawy podczas zwiedzania Zamku Królewskiego, najbardziej zapamiętała ona i klasa , że był tam też wtedy Jackson. Świat zwariował?
Nie dałam rady patrzeć jak świat na głowie staje, więc uciekłam w Pani "Pestkę". Już nie wiem , który raz ją oglądałam, nie zliczę. I za każdym razem muszę tak mocno przeżywać?? Już parę razy Pani o niej pisałam jakim ważdym filmem jest dla mnie, jak bardzo ją lubię i jakie reflesksje we mnie wzbudza. Więc tylko raz jeszcze chcę Pani bardzo podziekuję za moją ulubioną "Pestkę"!
Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie
Julita