Kochana Pani Krysiu,
właśnie wróciłam z Teatru... (z miejsca, w którym czuję się jak w domu... Bo oprócz aspektów artystycznych są to mury, które znam już chyba jak własną kieszeń, pracownicy Teatru są wyjątkowo uprzejmi, zwłaszcza pani Magda Kłosińska i pani Alicja... A w bufecie serwowane są - pyszna kawa oraz wspaniałe ciastka....) i chciałabym krótko podzielić się wrażeniami....
Napisała mi Pani ostatnio.... z nadzieja że nie zawiedziemy nadziei...
Oświadczam, że DOWÓD jest tym dowodem niezawiedzionych nadziei...
Widziałam już trochę spektakli w Polonii, nie wszystkie jednak, ale powoli nadrabiam niemożności czas...
Ale DOWÓD przypieczętował wszystko. Jest fenomenalny! Ten temat... Czytałam dawno o tej sztuce i wiedziałam, że muszę ją zobaczyć. Stało się tak, że dopiero teraz... Oczywiście moje wyobrażenie o spektaklu było zupełnie inne.. Stąd pewnie moje "porażenie". I p. Marysia... moje kolejne dla Niej ukłony, dla tej roli wyjątkowo! Jak pojawiła się na scenie usłyszałam głos obok: "O Marysia!"
Teraz już mam pewność... już mogę zawsze, w ciemno... bo wiem, że Pani Teatr prezentuje "sobą" najwyższy poziom, wartość ogromną. Dziękuję!
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia w tym pięknym świecie... w Teatrze Polonia!
I tak w poniedziałek, 6-go lipca zobaczę PANIĄ Z BIRMY...
Kłaniam się, Klaudia W.