Dzień dobry Pani Krystyno.
Mam nadzieję, że dla Pani będzie naprawdę dobry, u mnie się nie zapowiada.
Ómarłam i nie rzyję, czekam aż mnie pogżebiom...
No nic.
Parę linków na pamiątkę po KKP:
http://magazyn.kreatura.net/?c=117&a=1404
http://wyborcza.pl/1,75478,6742044,Polska_dla_kobiet.html
I parę zdjęć. Co prawda nie tak ładnych jak autorstwa Ani, ale..
Odnośnie ogrodów to faktycznie oazy spokoju i błogości. Jeszcze nie tak dawno tego nie doceniałam. Chociaż z tą nauką na łonie natury to tak średnio mi wychodzi. Zwłaszcza jak jest aparat w pobliżu, to ręka swędzi. A to sikorka, a to nowy pączek róży, bąk na łubinie...
Tym sposobem musiałam wrócić do domu i zaszyć się w pokoju. Czyli że mam fotograficzne ADHD? Pani synowi, pewnie o Jędrka chodziło, "przeszło" jak go coś zainteresowało, mi przeszło jak usiadłam do logiki... Każdemu by przeszło. Wszystko. Jak ręką odjął.
Kłaniam sie Pani Krystyno i życzę szczęśliwego dnia ze Szczęśliwymi Dniami, miłych spotkań, miłych ..., wszystkiego miłego. Najmilszego.
N.